niedziela, 4 marca 2012

Treningowa niespodzianka!

W czwartkowy wieczór wybiegam z domu i udaję się na wyczekiwany trening. Na miejscu, w szatni spotykam Sabinę (bardzo cieszę się, że znów była z nami), Basię i kolegę Radka.
Moment konsternacji... zaraz, zaraz Radek trenuje Brazilian Jiu-Jitsu (i zdaje się, że coś jeszcze), czyżby chciał dołączyć do naszej małej turlającej się rodzinki? 
Wszystko staje się jasne na macie, gdzie Radek na prośbę Kuby prowadzi trening, w trakcie którego demonstruje (zwykle na Kubie :)) podstawy technik parterowych w bardzo przystępny dla laików (takich jak ja) sposób. Po fazie demonstracji i przećwiczeniu pokazanych technik mieliśmy możliwość przetestowania nabytych umiejętności w umownych pojedynkach.
Miałem okazję przekonać się po raz kolejny dlaczego Basia nosi miano "Ninja", po tym jak w kilka sekund zademonstrowała mi do czego, oprócz noszenia, może służyć moje   własne kimono :). Następnie znalazłem się w zwarciu z Radkiem, który sprawił że poczułem się bezradny jak dziecko, mimo wytężonej pracy moich mięsni oraz chwytaniu się najprzeróżniejszych forteli :P. Na koniec byłem piekielnie zmęczony, za to bardzo szczęśliwy i cieszyłem się, że mogłem uczestniczyć w tym "nietypowym" treningu.
Po przeczytaniu powyższego tekstu można zapytać gdzie w tym wszystkim jest Aikido? Moim zdaniem takie treningi pokazują nam inny sposób myślenia, możemy się wczuć w rolę "tego drugiego". Osobiście taki trening pomógł mi spojrzeć na to czego się uczę z perspektywy kogoś kto szuka walki. W ten sposób mam nadzieję być lepszym  partnerem ("uke") dla kogoś starającego się wykonać technikę neutralizacji na mnie ("tori"). 
Na koniec informacja dla nieobecnych z różnych przyczyn. Eksperyment się powiódł i ku mojej wielkiej radości otrzymaliśmy obietnicę powtórzenia go w przyszłości (być może niedalekiej) zapewne nie jeden raz...

Pozdrawiam 
Michał

2 komentarze:

  1. Kto prowadzi tego bloga? Dalej Tomek?

    Rafał Ch.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tomek wyjechał, nie ćwiczy obecnie z Nami, bloga prowadzi mój uczeń Michał.
    Rafał, czy będziesz jeszcze trenował?
    Trener.

    OdpowiedzUsuń