Warszawski Staż EFE miał miejsce 9-10 lutego. Prowadzącym był Shihan
Dariusz Bieńkowski 6 dan. Treningi
odbywały się w niewielkiej sali w Hali „Koło”. Skład reprezentacyjny z RAA
stanowiły dwie osoby, mianowicie sensei Kuba i ja.
Trening sobotni
rozpoczął się od gimnastyki następnie shihan demonstrował techniki „ręczne”.
Każda technika była jasno omawiana i precyzyjnie pokazywana. Podczas treningu
stwierdziłem, że im prościej wygląda technika gdy jest prezentowana, tym
mocniej muszę się skoncentrować aby ją poprawnie wykonać, a to co wygląda na
łatwe wcale łatwym nie jest.
Czas do obiadu upłynął na powtarzaniu technik i padaniuJ. Obiad zjedliśmy na macie w seiza (auć!).
Później mieliśmy chwilkę na
rozmyślania J,
co skrzętnie wykorzystywały koleżanki z Ukrainy przelewając myśli na papier.
Następne treningi (ku mojej radości) były treningami z jo J.
Ćwiczenia z jo z tyloma różnymi osobami dały mi mnóstwo satysfakcji.
Niemal każdy partner był w stanie pomóc mi zrozumieć błędy jakie popełniam i
pokazywał tym samym jak korygować te niedociągnięcia.
Niedziela
zaczęła się również od gimnastyki… hm… ćwiczenia jakie wykonywaliśmy pokazały
mi istnienie mięśni, o których potwornym napięciu nie miałem pojęcia. Okazało
się, że jestem w stanie niemal dotknąć czołem swoich kolan chociaż z moim „okrągłym
symbolem doskonałości”J
zdawało się to niemożliwe. Tymczasem wystarczyło zmęczyć pewne partie mięśni i
gotowe.
Drugiego dnia ćwiczyliśmy również z bokken, co było
dla mnie kolejnym miłym akcentem.
Szczególnie w pamięci zapadł mi trening z dwoma osobami w hakamach, których
determinacja w przekazaniu mi swej wiedzy bardzo mnie ujęła.
Treningi zakończyły
się około godziny siedemnastej, a my po chwilce relaksu wyruszyliśmy w drogę
powrotną do Rzeszowa.
Staż EFE był dla
mnie czymś nowym pod względem intensywności treningów, która przełożyła się na
nieco inne reakcje niż zwykle. Bardziej „luźne” nie tak spięte jak to ma
miejsce w naszym dojo.
Przed nami kolejny staż cyklu w
Krakowie, na który serdecznie zapraszamy.
Pozdrawiam
Michał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz