niedziela, 31 października 2010

Listopad tuż, tuż

Kolejny miesiąc treningów minął. 
W ciągu ostatniego tygodnia Kuba zdążył wrócić z Poznania (może uda mi się go przycisnąć, żeby napisał choć ze dwa zdania z wyjazdu), akcja plakatowa nadal nie rozwinąła się należycie (ale pracujemy ciężko, by to zmienić), a także dowiedzieliśmy się, że odbyła w Rzeszowie konferencja poświęcona sztukom walki (na której nas nie było), o której nie było ani mru mru. Trochę to dziwne, że o takich wydarzeniach człowiek dowiaduje się po fakcie, tym bardziej, że to nasz teren (a my nie siedzimy w podziemiu), więc nawet grzecznościowa notka informacyjna byłaby wystarczająca i mile widziana. Może następnym razem organizatorzy postarają się bardziej.
Szykuje się też pierwszy w tym sezonie wyjazd stażowy. Tadam, tadam:)! Tak właśnie, dobrze słyszeliście - wybieramy się do Warszawy na staż z Patrickiem Matoian sensei 6 dan (dokładne informacje tutaj). A przynajmniej zamierzamy się wybrać:). Póki co, wola w narodzie jest, więc najprawdopodobniej uda się słowa w czyn zamienić. Mi osobiście raczej nie uda się wyruszyć (zajęcia na uczelni), ale kilkoro chętnych już się wstępnie zdeklarowało. Pozostaje mi więc trzymać kciuki za ich mocne postanowienie:).
Wygląda też na to, że tygodniowy cykl treningowy nabrał bardziej konkretnych kształtów. Powoli zaczynamy pracować z jo - na razie same początki: przemieszczenia, podstawowe formy ataków, a od ten-chi-nage zaczęliśmy również techniki w suwari-waza. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią natomiast, że czwartkowe treningi będą w części poświęcone ćwiczeniom ogólnorozwojowym oraz kondycyjnym. Ja się cieszę:D. Czasami idzie się zamęczyć na śmierć, ale co tam;].
Teraz długi weekend, więc poniedziałkowych zajęć nie będzie - czerwone święto w kalendarzu. Widzimy się dopiero we wtorek.
Więc do zobaczenia:).
tomek 

1 komentarz: